Pieczona papryka nadziewana serkiem labneh z marynowaną cebulką
To danie spróbowałam w warszawskiej Bibendzie i stwierdziłam, że nie ma opcji - muszę nauczyć się je robić. I wyszło!
4 duże czerwone świeże papryki
15 dag pikantnego serka labneh (zwykle kupuję go w jednym ze sklepików Damas, ale pewnie w końcu spróbuję go przygotować samodzielnie)
świeża kolendra do posypania
marynowana cebulka:
1 duża czerwona papryka
1 pomarańcza
1 cytryna lub lemonka
1/8 świeżej papryczki habanero lub jalapeno
garść posiekanej kolendry
Najpierw zamarynuj cebulkę:
Cebulę posiekaj w cienkie pióra i włóż do słoika.
Zagotuj wodę. Zalej cebulę wrzątkiem i odstaw na 10 min, żeby zmiękła.
W międzyczasie wyciśnij sok z pomarańczy i cytryny oraz posiekaj drobno papryczkę i kolendrę. Wszystko wymieszaj.
Odlej wodę z cebuli i zalej ją zalewą z cytrusów, papryczki i kolendry.
Odstaw do lodówki na co najmniej godzinę.
A teraz papryki:
Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
Z papryk wytnij środek z pestkami (papryka musi pozostać w całości). Połóż papryki na blasze i posmaruj olejem. Wstaw do piekarnika. Piecz 20 min po jednej stronie, przewróć na drugą i piecz kolejne 20 min, tak, żeby skórka sczerniała.
Upieczone papryki przełóż do plastikowego worka, który szczelnie zawiń. W ten sposób papryki się zaparują i będzie łatwiej zdjąć z nich skórę.
Kiedy papryki przestygną (tak koło godziny), wyjmij je z worka i obedrzyj ze skóry.
Nadziej je serkiem labneh. Na wierzchu udekoruj marynowaną cebulką oraz posyp kolendrą.
P.S. Marynowana cebulka jest też idealna na kanapki z serem!
Komentarze
Prześlij komentarz