Pasta jeszcze bardziej niegrzecznej dziewczynki

Wydawało mi się, że gdzieś kiedyś znalazłam taki przepis jak ten. Ale okazało się, że jednak nie. To postanowiłam go odtworzyć, tak jak mi się ułożył w głowie. I wyszło naprawdę nieźle :)
makaron spaghetti (i tu znowu przy wyborze bezglutenowym polecam Barillę)
3 średnie pomidory
2 czerwone papryki
1/2 czerwonej papryki
1 czubata łyżka kaparów
dwie garście świeżej bazylii z grubsza posiekanej
2 ząbki czosnku
1/2 papryczki chili
oliwa
opcjonalnie: 3 garście startego parmezanu lub grana padano
Rozgrzej piekarnik to 200 stopni. Papryki wypestkuj i przekrój na pół. Przekrój na pół również pomidory. Ułóż pomidory i paprykę na blasze skórką do góry i polej oliwą. Polej oliwą i wstaw na pół godziny do rozgrzanego piekarnika (tak, żeby skórka na paprykach sczerniała).
Po pół godzinie wyjmij paprykę z piekarnika i włóż do foliowego woreczka na kolejne pół godziny. Potem będzie ją łatwo obrać ze skóry. Pomidorom pozwól ostygnąć i również zdejmij z nich skórę - zejdzie jak po maśle.
Wstaw wodę na makaron.
Cebulę, czosnek i chili pokrój (nie musi być super drobno). Do garnka wlej 2 łyżki oliwy, wrzuć cebulę, czosnek i chili i smaż aż cebula się zeszkli. Podgrzanie wszystkiego razem z oliwą wydobędzie z nich maximum smaków.
Obierz skórę z pomidorów i papryki i posiekaj na grubo. Dorzuć do cebuli.
Posiekaj bazylie i kapary. Kiedy sos się zagotuje, dorzuć je do garnka. Poczekaj aż się zagotuję.
Odcedź makaron i wrzuć go z powrotem do garnka. Wlej sos i dokładnie wymieszaj. Przy wersji wegetariańskiej posyp wszystko serem i od razu wcinaj.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz